
Na początku trzeba rozróżnić dwie sytuacje: gdy umowa spółki reguluje kwestię udziału w zyskach oraz drugą – gdy w umowie nie znajduje się zapis precyzujący podział zysków. Zawarte bowiem w Kodeksie spółek handlowych (k.s.h.) przepisy dotyczące podziału zysku (art. 123 i 51) mają charakter dyspozytywny, co oznacza, że wspólnicy mogą w umowie spółki ukształtować udział w zyskach zgodnie ze swoją wolą. Trzeba tylko pamiętać o dwóch podstawowych zasadach, a mianowicie:
- w przypadku, gdy wartość wkładu wniesionego przez komandytariusza jest niższa od wartości umówionej, to zysk trzeba w pierwszej kolejności przeznaczyć na uzupełnienie wkładu do wartości ustalonej w umowie spółki,
- nie można danego wspólnika zupełnie wyłączyć od udziału w zysku spółki (tzn. niemożliwe jest, aby udział w zysku wynosił 0 %, ale dopuszczalne jest ukształtowanie udziału np. na poziomie 1%). Wyjątek od tej zasady dotyczy sytuacji, w której wyłączy się wszystkich wspólników od udziału w zysku i przeznaczy się go na inny cel (np. inwestycje).
Wszystko, co musisz wiedzieć o spółce komandytowej jako podatniku CIT znajdziesz w V wydaniu książki “Komandytowa w pytaniach i odpowiedziach”. Zamów teraz!
Umowa spółki nie musi zawierać niezmiennych zasad podziału zysku, gdyż dopuszczalne jest zawarcie w umowie zapisu, który oprócz generalnej zasady podziału zysków wprowadzi możliwość zmiany tej zasady w drodze np. jednomyślnej uchwały wspólników. Dzięki temu możliwe będzie dokonanie podziału zysku w ciągu roku, czy podniesienie udziału w zysku tym wspólnikom, którzy wykazywali się ponadprzeciętnym zaangażowaniem w działalność spółki. Trzeba jednak pamiętać, by zarówno zasady podziału zysku jak i możliwości ich zmiany były dostatecznie jasne i doprecyzowane, gdyż może na tym polu dojść do sporów między wspólnikami.
Zgodnie z przepisami k.s.h. umowa nie musi jednak precyzować sposobu udziału poszczególnych wspólników w zyskach spółki. W takim wypadku zastosowanie znajdą powoływane wyżej przepisy kodeksowe (art. 123 i 51 k.s.h.). Zgodnie z nimi – komplementariusze będą uczestniczyli w zyskach w sposób równy (tzn. w tym samym stosunku i niezależnie od wniesionego wkładu), a komandytariusze w wysokości proporcjonalnej do rzeczywiście wniesionego wkładu (tzn., że nie decyduje w tym wypadku wartość wkładu umówionego, ale faktycznie wniesionego).
Warto w tym miejscu porównać to rozwiązanie do dwóch równie popularnych form prowadzenia działalności, a mianowicie do spółki jawnej i spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. W przypadku tej pierwszej mamy do czynienia z sytuacją podobną jak przypadku komplementariuszy, czyli w razie braku postanowień w umowie spółki – wspólnicy uczestniczą w zysku w częściach równych. Jeśli chodzi o spółkę z o.o., to udział w zyskach wygląda nieco inaczej. Jest on bowiem uzależniony od liczby udziałów posiadanych przez wspólnika. Tak więc ilość „przypadającego” zysku dla danego wspólnika jest dosyć sztywna – możliwe jest co prawda uprzywilejowanie udziałów wspólnika tak, aby otrzymywał wyższą dywidendę, ale można ją podnieść tylko do wysokości 150 % dywidendy „zwykłej” (nieuprzywilejowanej).
Na marginesie można jeszcze dodać, że co do zasady wspólnicy uczestniczą w stratach spółki na takich samych zasadach jak uczestniczyli w zyskach (w przypadku komandytariuszy odpowiedzialność ta jest ograniczona wielkością określonego w umowie umówionego wkładu). Oczywiście, możliwe jest inne ukształtowanie tej odpowiedzialności w umowie spółki, lecz trzeba pamiętać, że można wyłączyć od udziału w stratach komandytariuszy.
Podsumowując, nie trzeba dzielić zysków proporcjonalnie do wartości wniesionych wkładów, ale tylko pod warunkiem, że umowa spółki przewiduje inne zasady dokonywania podziału zysku.
W celu uniknięcia potencjalnych konfliktów w spółce, warto szczególną uwagę poświęcić kwestiom związanym z podziałem zysku. O tym jak prawidłowo go określić możesz przeczytać w naszym w artykule Podział zysku w spółce komandytowej – jak go ukształtować?