Artykuł został przygotowany w oparciu o stan prawny obowiązujący do dnia 31 grudnia 2020 r. Od dnia 1 stycznia bądź od 1 maja 2021 r. spółki komandytowe stały się podatnikami CIT, co powoduje, że informacje zawarte w niniejszym artykule przestały być aktualne. Jednakże niniejszy artykuł może okazać się pomocny do spraw i postępowań dotyczących okresu sprzed 1 stycznia 2021 roku, ponieważ do dochodów osiągniętych przez spółkę komandytową przed uzyskaniem przez nią statusu podatnika CIT stosuje się regulacje zawarte w ustawach o PIT i CIT w brzmieniu obowiązującym przed dniem, w którym spółka komandytowa stała się podatnikiem podatku CIT. Aktualne informacje dotyczące opodatkowania spółki komandytowej znajdziesz w artykułach CIT dla komandytowych – jaki jest ostateczny kształt ustawy? oraz CIT w spółce komandytowej – na co zwrócić uwagę?. |
W środę 25 września odbyło się na forum Sejmu pierwsze czytanie rządowego projektu nowelizacji ustaw i PIT i CIT, które mają od początku 2014 r. wprowadzić opodatkowanie CITem spółek komandytowych i komandytowo akcyjnych (Rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o podatku tonażowym, druk sejmowy nr 1725).
Z protokołem posiedzenia można się zapoznać na stronie Sejmu (począwszy od str. 90).
Wypowiedzi posłów podczas pierwszego czytania projektu stoją naszym zdaniem na przyzwoitym poziomie merytorycznym. Co istotne cała opozycja dostrzega problem dotyczący opodatkowania CITem spółek komandytowych.
Wypowiedzi przedstawicieli poszczególnych klubów parlamentarnych można podsumować w następujący sposób:
- Platforma Obywatelska (Andrzej Orzechowski): ogólnie o sprawiedliwości podatkowej bez wskazywania na różnice między sp.k. a S.K.A.,
- Prawo i Sprawiedliwość (Paweł Szałamacha): wyraźnie artykułowane zdziwienie i chęć wniesienia w poprawek w stosunku do sp.k.,
Przede wszystkim chodzi o wrzucenie do jednego worka spółek komandytowych i komandytowo-akcyjnych, bo jednak linia orzecznictwa, o której tutaj była mowa, dotyczy spółek komandytowo-akcyjnych (…)Jeżeli już ludzie mają większy interes, to może być ryzyko, że w przypadku upadłości syndyk, a także oczywiście fiskus wejdą im na mieszkanie, na majątek, który służy im jedynie do zaspokajania potrzeb życiowych, na ich, nazwę to tak, prywatne mienie. I chcą z tego się wycofać, stworzyć spółkę komandytową. W związku z tym liczba tych podmiotów rosła nie w taki sposób, nie była to żadna funkcja wykładnicza, rosła normalnie, racjonalnie. Fiskus świętokrzyski idzie dalej, traktuje te dwa typy podmiotów tak, jakby stanowiły one jedno. To jest nasza podstawowa wątpliwość.
- Ruch Palikota (Maciej Mroczek): ogólna krytyka projektu z pozycji obrońców S.K.A. i sp.k.:
Należy pamiętać – powtórzę to – iż proponowane zmiany to cios głównie w mały i średni biznes, który nie korzysta z międzynarodowych struktur podatkowych. Po wprowadzeniu zmian nie będzie możliwości prowadzenia biznesu w formie zapewniającej bezpieczeństwo majątku prywatnego przy jednokrotnym opodatkowaniu działalności, czyli głównie stracą drobni przedsiębiorcy.
Dziś spółki komandytowe i spółki komandytowo-akcyjne wykorzystywane są do pozyskiwania kapitału – ich unicestwienie spowoduje zastopowanie napływu kapitału i finansowania innowacyjnych rozwiązań.
- Polskie Stronnictwo Ludowe (Genowefa Tokarska): podobne stanowisko jak PO, wygląda na napisane przez Ministerstwo Finansów, ogólnie o sprawiedliwości podatkowej bez uzasadnienia dlaczego sp.k. ma być objęta CIT;
- Sojusz Lewicy Demokratycznej (Zbigniew Matuszczak): krótkie stanowisko, wskazanie na wątpliwości zgłaszane przez Business Centre Club,
Proponowane rozwiązania budzą jednak wiele kontrowersji, szczególnie wśród przedsiębiorców i ich organizacji, i tłumaczy się to jako kolejny skok rządu na kasę. Według opinii BCC proponowane zmiany będą niekorzystne dla polskiej gospodarki, nie przyniosą zakładanych korzyści, będą utwierdzeniem niestabilności polskiego systemu podatkowego, koniunkturalnego podejścia, co przełoży się na spadek atrakcyjności Polski z punktu widzenia inwestorów zagranicznych. Ponadto zmiany mogą spowodować przekształcenie spółek komandytowych i komandytowo-akcyjnych w inne spółki osobowe.
- Solidarna Polska (Jacek Bogucki): wyraźne wskazanie na różnice między sp.k. a S.K.A. i wątpliwość co do objęcia zmianami sp.k., wskazanie, że wspólnicy sp.k. podlegają składkom na ZUS i NFZ a wspólnicy w sp. z o.o. i S.A. nie,
Analizując obowiązujący w tej chwili stan prawny, niewątpliwie trzeba stwierdzić, że poza nazwą – spółki komandytowo-akcyjne i spółki komandytowe – istotne są różnice pomiędzy tymi dwoma rodzajami spółek dotyczące prowadzenia działalności gospodarczej, ich struktury kapitałowej i form opodatkowania. Jak już uzasadnienie wskazuje, w przypadku spółek kapitałowych (pewnie chodziło o komandytowe) wygląda na to, że nie mieliśmy do tej pory do czynienia z procederem nadmiernej optymalizacji podatkowej, agresywnej optymalizacji podatkowej, natomiast działo się tak w przypadku spółek kapitałowo-akcyjnych.
Odpowiedzi przedstawiciela Ministra Finansów (Maciej Grabowski):
Wskazanie na podobieństwo sp. z o.o. i S.A. do sp.k. w zakresie odpowiedzialności wspólników. Uwaga, że konsultacje dot. zmian trwają od 12 sierpnia 2012 r.
Ciekawsze głosy z dyskusji:
Paweł Szałamacha (PiS):
Mogą one [przepisy – adnot. WK] więc mieć oczywistą wątpliwość natury konstytucyjnej – ewidentnie tak – ponieważ dzisiaj mamy prawie koniec września, czyli jeżeli ta ustawa będzie przepracowana jeszcze przez Sejm, to, załóżmy, pojawi się w Dzienniku Ustaw w listopadzie, więc nie jest pan w stanie dostosować formy prawnej swojej działalności do 1 stycznia, przekształcić jej w inną formę biznesu. System wprowadził ludzi w ten, mówiąc obrazowo, kanał, zaprosił ich do tego i nie daje im szansy się z tego wycofać i być może w inny sposób zaplanować prowadzenia swojej działalności gospodarczej.
Stąd argument za krótkiego vacatio legis jest realny, powinno być ono dłuższe. Oczywiście, może być kontrargument, że można się było tego spodziewać, ponieważ prace trwają już od dłuższego czasu etc., etc. Jednak podstawowa, nazwijmy to, causa podniesienia tego w Trybunale Konstytucyjnym jest i należy się spodziewać tego ryzyka.
- Genowefa Tokarska (PSL)
W dzisiejszej dyskusji panowie posłowie już nawet węszyli – przepraszam za to słowo, może niezbyt adekwatne – że spółki komandytowe i komandytowo-akcyjne będą miały za krótki czas, żeby w coś się przekształcać. Nie widzę potrzeby takiego przekształcania. Po prostu staną wobec innego prawa, rozliczanego na dwu poziomach – i to wszystko.
Ponieważ jednak wyciągamy z tej grupy spółek nieposiadających osobowości prawnej tylko spółki komandytowe i komandytowo-akcyjne, a wciąż jeszcze zostają tam spółki jawne, spółki partnerskie, czy nie będzie tu właśnie takiej luki pozwalającej na ucieczkę i znowu przekształcenie w coś, co będzie powodowało, że zyskają z tego tytułu jakieś tam profity?
- Romuald Ajchler (SLD)
W związku z powyższym chciałbym się zapytać, ile właściwie budżet państwa chce zyskać, wprowadzając to dodatkowe opodatkowanie. Bo to, że w ciągu ostatnich kilku lat liczba spółek wzrosła z kilkunastu do kilku tysięcy, oceniałem i oceniam, że taka była polityka państwa, aby te spółki rozwijały się, i że państwo stworzyło warunki do rozwoju tychże. Dzisiaj raptem zaskakujemy te firmy właśnie takimi rozstrzygnięciami, bo przecież to, co w chwili obecnej państwo przedstawiacie, to nic innego jak skok na kasę. Teraz przy całościowym rachunku symulacyjnym może się okazać, że te spółki, po pierwsze, będą uciekać, będą się przekształcać, po drugie – sprawy podnoszone już nawet przez kolegę z Sojuszu Lewicy Demokratycznej pana posła Matuszczaka – będą uciekać od VAT, a to jest istotny wpływ i tu pan zyska na jednym podatku, ale na drugim pan straci.