Warto w tej sytuacji wyróżnić trzy warianty:
- W spółce z o.o. jest dwóch lub więcej członków zarządu. Umowa spółki komandytowej ma być zawarta między spółką z o.o. a jednym z członków zarządu. Pełnomocnikiem powołanym w trybie art. 210 §1 ksh (czyli uchwałą zgromadzenia wspólników spółki z o.o., w celu zawarcia umowy z członkiem zarządu) ma zostać jeden z członków zarządu, ale nie ten, który ma być osobiście stroną umowy spółki komandytowej.
- W spółce z o.o. jest dwóch lub więcej członków zarządu. Umowa spółki komandytowej ma być zawarta między spółką z o.o. a jednym z członków zarządu. Pełnomocnikiem powołanym w trybie art. 210 §1 ksh ma zostać ten z członków zarządu, który ma być osobiście stroną umowy spółki komandytowej.
- W spółce z o.o. jest tylko jeden członek zarządu (który nie jest jedynym wspólnikiem w spółce z o.o.). Umowa spółki komandytowej ma być zawarta między spółką z o.o. a tym jedynym członkiem zarządu. Pełnomocnikiem powołanym w trybie art. 210 §1 ksh ma zostać ten jedyny członek zarządu, który ma być również osobiście stroną umowy spółki komandytowej.
Wariant 1
Zgodnie z art. 210 § 1 Kodeksu spółek handlowych w umowie między spółką a członkiem zarządu oraz w sporze z nim spółkę reprezentuje rada nadzorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wspólników. Kiedy w spółce z o.o. nie została powołana rada nadzorcza jedynym rozwiązaniem jest zatem ustanowienie pełnomocnika przez zgromadzenie wspólników w celu zawarcia takiej umowy (np. umowy spółki komandytowej pomiędzy spółką z o.o. a członkiem zarządu tej spółki).
W środowisku prawniczym bardzo długo toczyły się spory odnośnie tego czy pełnomocnikiem powołanym do zawarcia umowy z członkiem zarządu spółki z o.o. może być inny członek zarządu tej spółki. Przedstawiciele nauki prawa dość powszechnie krytykowali takie rozwiązanie, uważając je za jawne obejście art. 210 ksh.
Jednakże inne stanowisko w tej sprawie zajął Sąd Najwyższy. W orzeczeniu z 7 kwietnia 2010 roku (sygn. II UZP 5/10) SN, wbrew doktrynie, uznał, że członek zarządu może być powołany przez zgromadzenie wspólników spółki z o.o. pełnomocnikiem w trybie art. 210 § 1 ksh do zawarcia umowy z innym członkiem zarządu tej spółki. SN ponadto zauważył, iż w tej materii od wielu lat kształtuje się jednolita linia orzecznicza zarówno Sądu Najwyższego jak i Naczelnego Sądu Administracyjnego. Sąd Najwyższy stwierdził, że art. 210 § 1 ksh nie wskazuje kto może, a kto nie może być pełnomocnikiem umocowanym przez zgromadzenie wspólników. Brak wyłączeń w tej materii należy interpretować jako pełną swobodę zgromadzenia wspólników w tej kwestii. Dodatkowo Sąd Najwyższy podkreślił, iż należy wyraźnie odróżnić działania pełnomocnika od działań zarządu – są to bowiem dwie instytucje prawne, których nie można utożsamiać. Analogiczne stanowiko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z 22 lutego 2023 r., sygn. II CSKP 785/22.
Analiza powyższych orzeczeń Sądu Najwyższego daje nam jasną odpowiedź, że przy zawarciu umowy spółki komandytowej między spółką z o.o. a członkiem zarządu tej spółki, pełnomocnikiem powołanym w trybie art. 210 § 1 ksh może być inny członek zarządu tej spółki.
Wariant 2 i 3
Największe wątpliwości w całej opisanej sprawie rodzi sytuacja, gdy w spółce z o.o. funkcjonuje kilkuosobowy zarząd lub jednoosobowy zarząd (przy założeniu, że ten jedyny członek zarządu nie jest jednocześnie jedynym wspólnikiem w tej spółce – wtedy bowiem art. 210 §1 ksh nie ma zastosowania), a drugą stroną umowy dokonywanej przez pełnomocnika, będącego członkiem zarządu spółki, miałby być właśnie osobiście ten sam członek zarządu. Czy taka sytuacja jest dopuszczalna? Czy zgromadzenie wspólników może powołać jako pełnomocnika do zawarcia umowy pomiędzy spółką a członkiem zarządu tej spółki tego właśnie członka zarządu?
Sąd Najwyższy nie wypowiedział się jednoznacznie w tej kwestii. Wydaje się jednak, że jeżeli w treści pełnomocnictwa udzielanego przez zgromadzenie wspólników jednoznacznie wyłączono by zastosowanie art. 108 Kodeksu cywilnego (zakaz bycia przez pełnomocnika drugą stroną czynności prawnej, której dokonywa na mocy pełnomocnictwa) to takie rozwiązanie byłoby możliwe.
Należy zwrócić jednak uwagę, iż wśród przedstawicieli nauki prawa pojawiają się również głosy, że członek zarządu kategorycznie nie może być powołany pełnomocnikiem w trybie art. 210 §1 ksh do zawarcia umowy z samym sobą. Zdaniem autorów prezentujących ten pogląd możliwość tą należy całkowicie wykluczyć jako pozostającą w sprzeczności z ideą zakazu czynności „z samym sobą” określoną w przepisie art. 210 § 1 k.s.h.
Biorąc to pod uwagę, mimo że naszym zdaniem takie pełnomocnictwo wydaje się dopuszczalne, to jednak z ostrożności, w celu uniknięcia ryzyka podważenia ważności umowy (przypomnijmy, że zgodnie z orzecznictwem SN umowa zawarta niezgodnie z art. 210 § 1 ksh jest bezwzględnie nieważna), zalecamy by zgromadzenie wspólników powołało na pełnomocnika z art. 210 § 1 ksh jednak inną osobę niż członka zarządu, który miałby być jednocześnie drugą stroną tej umowy.